niedziela, 31 sierpnia 2014

Na Tatry!



Wreszcie po dwóch latach wybrałyśmy się ponownie w Tatry. Stęskniłyśmy się już za tatrzańskimi szlakami, niesamowitymi widokami, a nawet za zatłoczonym Zakopanym, więc z radością spędziłyśmy tam tydzień. 

Przyjechałyśmy pociągiem, ale na szczęście nasz punkt postojowy - noclegi u Kowalczyków - znajdował się dokładnie 3 minuty od dworca. Niestety poza znakomitą lokalizacją i bardzo miłymi właścicielami noclegów nie można zaliczyć do najbardziej udanych - bardzo niewygodne łóżka oraz zagrzybiona łazienka dawały o sobie znać. Także mimo dosyć miłej atmosfery noclegi przy Chramcówki 28A dostają ocenę 3+. 

Na szczęście mimo niewygodnego łóżka i zmiennej pogody wyjazd zaliczyłyśmy do niezmiernie udanych, a relacje ze zdobywania m.in. Czerwonych Wierchów zdamy już wkrótce :) 


4 komentarze:

  1. Pogoda wielu osobom nieco mąci szyki w tym roku ;) No to piszcie, piszcie szybciutko o tych Czerwonych Wierchach. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie o Czerwonych jeszcze w tym tygodniu, na szczęście pogoda na nich bardzo sprzyjała :) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. U Pani Uli zagrzybiona łazienka ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No trochę sufit i ściana przy prysznicu nie wytrzymały :) Poza tym łazienka jeszcze w porządku, najgorzej z tymi łóżkami - były tak niewygodne, że wszystkie mięśnie bolały. Może akurat taki niewygodny pokój trafiłyśmy. Ale duży plus za właścicieli, bardzo mili i uprzejmi :)

      Usuń